Rzadko się zdarza, żeby cała rada głosowała jednomyślnie. Jak widać, w Obornikach Śląskich jest to możliwe...
- W głosowaniu nad absolutorium dla burmistrzaSławomira Błażewskiego wszyscy radni doszli do podobnych wniosków. Dlatego wstrzymali się, nie podejmując ani pozytywnej, ani negatywnej decyzji podczas głosowania. Duży wpływ na taką decyzję miała wcześniejsza uchwała dotycząca przyjęcia sprawozdania finansowego za rok 2012. Radni, po burzliwej dyskusji, wykazali wiele rozbieżności w sprawozdaniu prezentowanym przez panią skarbnik z dokumentami przedstawionymi komisji rewizyjnej.
Radni chcą doprowadzić do referendum, nie udzielając absolutorium, czy tylko pokazać żółtą kartkę burmistrzowi?
- Nie chcemy doprowadzać do wcześniejszych wyborów. Fundowanie mieszkańcom gminy referendum na rok przed wyborami byłoby rozrzutnością nie do zaakceptowania. Chcieliśmy burmistrzowi zwrócić jedynie uwagę, że jego polityka musi ulec zmianie. To, że pan burmistrz realizuje zadania zgodne z uchwalonym budżetem, to dobrze,ale nie widzi często ludzkich spraw. A to już poważna sprawa. W minionym roku było wiele różnych problemów społecznych, w których Sławomir Błażewski powinien widzieć ludzi, a nie tylko bezduszne przepisy. Często w naszym życiu jest tak, że jak nie chcemy czegoś załatwić, to szukamy przepisów, które dadzą nam alibi, aby sprawy nie załatwić.
Reasumując - chcieliśmy swoją postawą podczas głosowania pokazać burmistrzowi żółtą kartkę, która zmusi go do zastanowienia się.
Co Panu najbardziej nie podoba się w polityce urzędu?
- Nasze uwagi dotyczą polityki społecznej i planowanych inwestycji przez inwestorów, które niestety nie zawsze są zgodne z ekologicznym charakterem Obornik Śląskich. Mam tu na myśli planowaną inwestycję budowy biogazowni, która miała po-wstać kilkaset metrów od centrum Obornik w tajemnicy nie tylko przed mieszkańcami, ale też przed radnymi. Innym kluczowym problemem może być planowana farma wiatrowa w bezpośrednim sąsiedztwie Kowal i Piekar. Pretensje do burmistrza mieliśmy przede wszystkim o opieszałość jego urzędników, którzy niby blokowali tę inwestycję, ale bez przekonania. Poważnym jego błędem jest poświęcanie zbyt małej uwagi dużym firmom i rozmowom z największymi pracodawcami. Tym bardziej że na naszym gminnym rynku rośnie bezrobocie.
Nie wszystko w gminie idzie chyba w złym kierunku?
- Nie wszystko, dlatego burmistrz dostał od nas nie czerwoną, ale żółtą kartkę.
Rozmawiała:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?