Do stojących na przystanku autobusowym dwóch wolontariuszy, podszedł w niedzielę nieznany mężczyzna i jednemu z nich wyrwał puszkę z pieniędzmi. Drugiej albo nie zauważył, albo nie chciał ryzykować. Chłopcy byli mocno przejęci. Wolontariusz, który stracił datki dopiero po około 10 minutach zadzwonił do mamy i opowiedział, co się dzieje. Ta zadzwoniła do ojca, a ten do Centrum Powiadamiania Ratunkowego i dopiero dyspozytor centrum zawiadomił wałbrzyskich policjantów.
- Wszystko trwało ok. 20 minut, zwiększając szansę napastnika na ucieczkę - opowiada Marcin Świeży z KMP w Wałbrzychu. Jak dodaje, w puszce było najprawdopodobniej ok. 240 zł. Chłopcy powiedzieli policjantom, że zbierali mniej więcej równe kwoty, a właśnie tyle było w puszce, która ocalała.
Policjanci szukają sprawcy tego zdarzenia. Zabezpieczają m.in. miejski monitoring.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?